Łączna liczba wyświetleń
12782
Archiwum bloga
sobota, 25 sierpnia 2012
Garran - spontanicznie
Sobota, łikend, wolny dzień od pracy .... czyli - idź dziadzie tyrać na budowa. Nawiedził mnie dziś Garran (w jakim celu nie powiem, wreszcie jesteśmy kwita) i ..... zaatakował, gdzie te zdjęcia (czy coś w ten deseń). Ano dobra, więc wracam do domu i spontanicznie odświeżam bloga ....
Kolega Garran pomagał jeszcze aż hen temu w maju .... oto zaległe zdjęcia tylko dupne bo z telefonu.
Ot zdjęcie pleców, motyla ....
Czubek głowy .... bujny włos, nie jakiś jak u mnicha.
W pełnej krasie ...... w półuśmiechu.
Wysokość to pikuś ......
Bardzo wierzący .... ot modły w stronę zachodzącego słońca.
Często patrzy w niebo szukając Supermana lub Super Richego.
A po robocie nie gadamy o robocie .....
Korzystając z wypowiedzi chciałbym pozdrowić Anja i życzyć jak najmniej zmartwień przy Marysi i by Wam służyła do końca świata i jeden dzień ... mało - trzy dni dłużej. Sorki za brak odzewu ale hmmm blog jest na emailu Gosi a tam jak zajrzysz to jest 1500 nieprzeczytanych listów i koleżanki komentarz jakoś umknął w tej masie .... Buźka i pozdrawiamy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz