Powrót do przeszłości

W dzisiejszej odsłonie wracam do 2011 roku. Prace przerwaliśmy z powodu „zimo-jesieni” ale również, by odpocząć, nabrać sił przed dalszymi wyzwaniami, no i zająć się trochę wychowaniem dzieci. Dalsze roboty przewiduje gdzieś od maja. No musi zostać spełnione jedno kryterium, zakończyć się sukcesem pewno wydarzenie, które miejsce będzie miało pod koniec kwietnia.    

Tylko czy dalej walczyć? A pytam bo Majowie przewidzieli, że to w 2012 nastąpi – Koniec Wszystkiego J

Ale wróćmy do tych pozostałych fotek z prac zeszłorocznych, które nie znalazły swojego jeszcze miejsca z powodów różnych (przyjmijmy, że dopiero się odnalazły). 

Malowaliśmy na bieżąco  Dysperbitem. 

Tym o to magicznym wihajstrem. 

Kontrolerzy prac na bieżąco nas obserwowali. 

Ciężka praca popłaca skarbie :) 

A to nasz stróż. Pilnuje budowy, zna karate, kfa-kfu, haba-haba i inne style .....

Tabliczka informacyjno-ochronna wykonana przez ojca mej lepszej połówki. 

Ano. Tak jak z lewej była nasza działka osadzona. A tak jak z prawej musieliśmy ziemi nawieść w celu wypoziomowania. Masakra i duży, niepotrzebny wydatek.    

Teść zwija kabelek.

Wiązanie na ogrodzie kratek zbrojenia co poszedł w chudziak.A w Radio grali non stop Ostatnia nocka - Maciej Maleńczuk & Yugopolis.

Zabawa w ogrodzenie, a raczej słupki i pod-murki 

A tu wejście improwizowane .... tu kiedyś wejdzie PRĄD.